Lek o nazwie rozyglitazon pozwala chorym na cukrzyće typu 2 skuteczniej kontrolować poziom glukozy we krwi i lepiej chroni trzustkę przed uszkodzeniem , niż standardowo stosowana dziś metformina – to wynik międzynarodowych badań, które ukazały się na łamach „New England Journal of Medicine”.
– Cukrzyca jest schorzeniem metabolicznym, które objawa się przewlekle podwyższonym poziomem glukozy we krwi – wyjaśnia prof. Jacek Sieradzki, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. – Może być wywołana różnymi przyczynami. Cukrzycę typu 1 powoduje zniszczenie wysepek trzustki produkujących insulinę, gormon, który reguluje poziom glukozy we krwi, natomiast cukrzyca typu 2, która stanowi 90% wszystkich przypadków tego schorzenia, jest spowodowana nieskutecznym oddziaływaniem hormonu insuliny na tkanki organizmu.
Teraz okazało się, że istnieje lek, który może znacznie spowolnić przebieg cukrzycy. Najnowsze międzynarodowe badania prowadzone przez kilka lat na grupie ponad 4 tys. pacjentów wykazały bowiem, że rozyglitazon – lek z grupy tiazolodunedionów – „wyraźnie opóźnia utratę kontroli organizmu nad poziomem glukozy we krwi i potrzebę wkroczenia z insuliną”.
Wyniki tych badań przedstawiono na XIX Światowym Konkresie Federacji ds. Cukrzycy (odbywającym się w grudniu w Kapsztadzie w RPA), Cukrzyca to groźna choroba. Rozwija się latami, nie dając klasycznych objawów ąż u połowy chorych. Pacjenci nie czują się więc zobligowani do systematycznych badań. jak wyjaśnił prof. Sieradzki, po ukończeniu 45 roku życia każdy z nas powinien przynajmniej raz na trzy lata sprawdzać poziom glukozy we krwi. Natomiast osoby z grup ryzyka – tj. osoby otyłe, nieaktywne fizycznie, z nadciśnieniem, cukrzycą w rodzinie, matki, które urodziły duże dzieci, powinny wykonywać taki test raz do roku, niezależnie od wieku. U chorych z cukrzycą najlepszym wskaźnikiem dobrej kontroli glukozy jest badanie poziomu tzw. hemoglobiny glikowanej, tj. hemoglobiny, do której przyłączyły się cząsteczki cukru.
Niezdrowy styl życia, który charakteryzują błędy w żywieniu i braku ruchu, jest uważany za główną przyczynę szybkiego wzrostu zachorowań na cukrzycę typu 2 na świecie. Problem urósł już do takie jrangi, że jest określany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako epidemia. Wg szacunków WHO, na cukrzycę ciepi obecnie 230 mln osób, w roku 2025 liczba ta wzrośnie już do 350 mln.
Jak zaznaczył prof. Sieradzki, niepokojące jest, że na cukrzycę typu 2, do niedawna uważaną za „domenę” osób starszych, zapada coraz więcej dzieci i młodzieży.
Misiek
Źródło: Dziennik Zachodni, Dodatek „na zdrowie”, [PAP], 27-28.01.2007
