Szczepionka na cukrzycę będzie dostępna w ciągu kilku lat

38
4263
szczepionka przeciw cukrzycty typ 1 diamyd
szczepionka przeciw cukrzycty typ 1 diamyd

szczepionka na cukrzyce typ 1 diamydPrzyczyną powstania cukrzycy typu 1 jest niszczenie komórek trzustki produkujących insulinę przez własny układ odpornościowy organizmu. Szansą na leczenie może być przeszczep komórek macierzystych o którym pisaliśmy, ale jak dotychczas proces jest ten nieuleczalny i osoba z cukrzycą typu 1 musi do końca życia wstrzykiwać sobie insulinę za pomocą zastrzyków penami lub podawać ją za pomocą pompy insulinowej. Na szczęście niedługo może się to zmienić dzięki opracowanej w Stanach Zjednoczonych szczepionce. Specyfik ten o nazwie Diamyd powoduje zatrzymanie lub wyraźne spowolnienie działania układu odpornościowego, który niszczy komórki produkujące insulinę.

Kiedy szczepionka może być dostępna?

Szczepionka Diamyd, wchodzi obecnie w III fazę badań klinicznych w Stanach Zjednoczonych i Europie. Lek ten wykazywał już bardzo obiecujące wyniki zarówno w I i II fazy badań klinicznych. Badaniach klinicznych III fazy stanowią końcowy etap oceny w celu określenia skuteczności leku. W fazie III szczepionka będzie testowana na 640 dzieciach i młodzieży z cukrzycą typu 1.

Analiza danych z badania fazy II wykazały, że u pacjentów leczonych szczepionką Diamyd  już od rozpoznania cukrzycy typu 1 było znacznie łatwiej kontrolować poziom cukru we krwi w porównaniu do odpowiedniej grupy placebo, w cztery lata po wykonaniu pierwszego zastrzyku.

szczepionka przeciw cukrzycty typ 1 diamyd
Szczepionka przeciw cukrzycy typ 1 Diamyd może być szansą dla wielu osób.

Istnieje co najmniej siedem szczepionek przeciw cukrzycy w fazie badań, ale większość z nich jest w I fazie testowania. Szczepionka Diamyd  jest jedyną w fazie III. Wyniki badań klinicznych zarówno z USA i Europy  zostaną przeanalizowane przez 15 miesięcy u wszystkich pacjentów po otrzymaniu pierwszego zastrzyku. Jeżeli wyniki badań są pozytywne, będą one wykorzystywane do rejestracji szczepionki i wprowadzeniu jej do sprzedaży.

źródło: diamyd.com

Jeśli szczepionka taka jak ta opisana powyżej zostanie  wprowadzona na rynek to zdecydujesz się, by ją podać dziecku? Zamieść swój komentarz poniżej!

38 KOMENTARZE

  1. Myślę że poczekałbym trochę np. rok może dwa aby sprawdzić opinię publiczną, jak inni postrzegają efekty (także uboczne) tej szczepionki

  2. Ta szczepionka jest badana już co najmniej od 4 lat i piszą, że jeszcze potrzebują ok 15 miesięcy własnych badań. Potem procedura dopuszczenia na rynek to następne 2-3 lata co najmniej. Dlatego napisałem, że będzie dostępna za parę lat.

  3. Fajnie by było, ale moim zdaniem to znów moze byc jakiś pic, ile sie czyta o leczeniu, o tym ze kolejne leki są w fazie badań klinicznych, najstarsze czytałem z 1999 roku i ani widu ani słychu, zachorowałem na początku roku tego. Wydaje mi sie ze firmy farmaceutyczne straciłyby zbyt dużo pieniędzy na wypuszczeniu lekarstwa na cukrzyce, gdzies czytałem ze roczny dochód z samych insulin to około 600mld $. Duzo kasy, jesli wylecza albo przynajmniej załagodza cukrzyce to zapotrzebowanie na insuline sie zmniejszy i obroty spadną. Co o tym myślicie? Moze ja juz po prostu mam jakąs fobie, ale doszukuje sie spisków itp. po prostu nie wierze w to ze firmy wypuszcza taki lek. Chociaz mysle ze jest wielkie prawdopodobienstwo ze on ostnieje. POzdrawiam

  4. Odpowiadając na pytanie Autora – podałabym taką szczepionkę dziecku natychmiast po tym, jak weszłaby na rynek. Mój synek ma trzy latka i wyjątkowo chwiejną glikemię, pomimo, że ma pompę. Nie zawahałabym się podjąć kroku w uszczęśliwieniu mojego dziecka i sądzę, że będę jednak nie tak w znów odległej przyszłości to zrobić. Jest nam za ciężko, by zrezygnować z ewentualnej szansy na zdrowie.

  5. Rzeczywiście fajnie by było , ale poczytałam trochę o tym leku i zrozumiałam że ma dotyczyć tylko świeżo rozpoznanej cukrzycy , do 6-ciu miesięcy .

  6. Czekam z ogromną tęsknotą na lek dla mojej córeczki!!!! Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko tak się męczyło do końca życia. Z tą chorobą można żyć i odnosić sukcesy, ale tak bardzo przeszkadza w normalnym, zwyczajnym życiu. Trzeba wszystko planować, to bardzo męczące!!! Trzymam kciuki za wszystkich diabetyków, aby tym razem im się udało!!!!!

  7. Wydaje mi się jednak, że ta szczepionka nie leczy niestety cukrzycy a tylko zatrzymuje jej dalszy rozwój. Więc to nadzieja dla ludzi którzy w przyszłości usłyszą diagnozę – „cukrzyca”.

  8. gdybym byla matka chorego dziecka na cukrzyce to nie wie czy podjelabym takie ryzyko, ale ja sama choruje na cukrzyce od 11 lat a mam obecnie 18, ja sama na sobie napeno podjelabym to ryzyko, chyba juz gorzje jak mam byc nie moze

  9. Mam 50 lat, na cukrzycę choruję 30 lat, czy to oznacza, ze w moim przypadku szczepionka nie zadziała? chciałabym, choć parę lat przeżyć normalnie, bez insuliny, glukometru i ciągłego planowania sobie życia

  10. Witajcie – zgadzam się z wypowiedziami, że życie z cukrzycą nie jest łatwe. Jeszcze trudniej chyba jest rodzicom małych cukrzyków. Życie zmienia się o 180 stopni i juz nic nie wygląda jak przed usłyszeniem słów: ” Państwa dziecko ma cukrzycę”. Po chwilach buntu, płaczu i pytań dlaczego, musimy starać się żyć w miarę normalnie. Dzieci – mali cukrzycy dorastają szybciej – bo muszą -bo do tego zmusza ich cukrzyca.
    Mimo, iz bardzo staramy się z mężem, aby życie naszego synka wyglądało w „miarę” normalnie – jest ciężko.
    Cukrzyca jest nieprzwidywalna – ja to nazywam walką z wiatrkami- dlatego wciąż żyję nadzieją, że jednak kiedys będzie się żyło cukrzykom lżej, bez tylu ograniczeń, cigłego strachu o spadek cukru. Czekam i mam nadzieję, że mimo wszystko kiedyś się doczekam, iz mojemu synkowi będzie łatwiej…

  11. Ja swojemu dziecku dałabym napewno taką szczepionke,niech ma szansę na życie bez monitoringu i często złego samopoczuci ,a to z powodu hipo…lub hiper….Sama choruję od 23 lat i obecnie jeszcze astma ,leczona sterydami (cukry masakra w górę) a niestety organizm z wiekiem się starzeje i odmawia posłuszeństwa nawet zdrowym.A my diabetycy dodatkowe problemy x2.Warto ulec nowinkom medycznym…

  12. Czekamy na osiągnięcia nauki i techniki w tym temacie. Chłoniemy wszystkie nowe wiadomości. Jeżeli pojawi się szansa wyleczenia mojej malutkiej córeczki, skorzystam z niej.

  13. O lekach na cukrzycę, o spodziewanym, rychłym przełomie w leczeniu, słyszę odkąd tylko choruję czyli już naprawdę długo. Jak do tej pory nic się nie zmienia. Niby insuliny znacznie poprawiły swą jakość, ale to tak naprawdę kosmetyka a nie żaden przełom czy rewolucja. Moim zdaniem nie warto liczyć na jakąkolwiek zmainę, nie warto łudzić sie i robić nadziei. Oczywiście chciałbym, żeby coś wreszcie w tym temacie się zmieniło, ale jak to już ktoś wspomniał, taki lek zniszczyłby naprawdę dochodową gałąź przemysłu farmaceutycznego. Nie trudno wyobrazić sobie jakie skutki przyniosłoby wprowadzenie specyfiku, który leczyłby cukrzycę. Dużo bardziej opłaca sie sprzedawać cukrzykom drogie leki przez całe ich życie niż wyleczyć ich raz na zawsze lub zapobiegać nowym zachorowaniom. Życie ludzi oraz ich komfort nie ma tu żadnego znaczenia. Natomiast lepsze jakościowo insuliny przedłużają żywot przecietnego diabetyka i ten dłużej skazany jest na ich kupowanie. Nie wiem po co podsycać apetyt chorych? Ja w każdym razie nastawiony jestem pesymistycznie a dyktowane jest to wyłącznie zdrowym rozsądkiem i pewnym doświadczeniem.
    Pozdrawiam wszystkich!

  14. Pewnie ,że bym się zdecydowała na tę szczepionkę .Chciała bym aby jak najskuteczniej rozprawiła się z cukrzycą moja córeczka ma 10 lat choruje już 8 lat teraz ja dbam o glikemię wyliczanie wszystkiego wychodzi to różnie jesteśmy na pompie unormowały się poziomy HBA1c jest w granicach normy ale najgorzej się boję co będzie jak córci zacznie przeszkadzać bardziej ta choroba a ja nie będę miała takiego wpływu jak mam teraz przecież nie będę wszędzie za nią chodziła a co jak się zacznie jakiś bunt młodzieńczy aż strach pomyśleć .No ale co nam pozostało narazie cierpliwie czekać a w przyszłości ze wszystkim się zmierzyć pozdrawiam wszystkie cukiereczki

  15. Witam wszystkich:) ja mam takie pytanie do Was, moze troche zbaczajace z tematu…po prostu ja wciaz doszukuje sie spisku firm farmaceutycznych, czy tylko ja to zauwazam? Fakt ze choruje od niedawna na cukrzyce i od niedawna sie w tym orientuje, ale czytając to wszystko co jest zamieszczone w internecie to mi sie aż dziwnie robi, to juz 11 lat od czasu gdy pojawiły sie pierwsze wzmianki ze wynaleziono „cos”, nie trace nadziei, i nie chce wam odebierac także jej i innym chorującym, naprawde rozumiem ale tak sobie mysle czy my mamy jakis wpływ na to wszystko? Czy jeśli byśmy sie zebrali w jakis sposob, cokolwiek…jako jednostka po prostu nie moge zbyt wiele. Jeżeli uważacie to za głupote co napisałem to usuńcie posta, ja chyba nie umiem sie z tym pogodzic wciąż myśle ze tu chodzi o kase tak naprawde. Pozdrawiam:)

  16. Myślę, że myślenie o spisku innych jest częścią ludzkiej natury, może jakiś psycholog by się wypowiedział lepiej. Ja procowałem przez parę lat w dużej korporacji i wiem, że gdyby mogli mieć jakiś lek którego nie ma nikt inny to by go wypuścili na rynek. Nikt by go nie trzymał w sejfie bo zawsze może zdążyć się, że w innym laboratorium ktoś równocześnie wynajdzie taki sam lek na cukrzycę i go opatentuje.Tak było na przykład z Viagrą. Tak więc myślę, że problemem są dla pacjentów wieloletnie testy przed dopuszczeniem już gotowego leku do sprzedaży. Czyli lek lub rozwiązanie już jest, firma go ma, ale zanim FDA (bo usa to największy rynek i probież sprzedaży) dopuści to mija naprawdę wiele lat.

  17. Mam pytanie, czy ta szczepionka nie koliduje podczas jej stosowania z wysoką krótkowzrocznością i refluksem żołądkowo jelitowym? Bo w moim przypadku sprawa przedstawia się trochę niejasno, z powodu wielu schorzeń… Wiem, że Diamyd przeszedł pomyślnie badania labolatoryjne, ale interesuje mnie właśnie to, jak się zachowa w moim przypadku

  18. Rafał, a ja obawiam się, że coś może być w tym co pisze Jan. Viagra to co innego, bo nie leczy, musisz ją kupować ciągle jak insulinę. Gdyby ktoś wymyślił patent, dzięki któremu po jednym zażyciu nikt więcej nie musiałby kupować Viagry, to czy jej producent by się ucieszył? Ale jest na to sposób. Można by skalkulować cenę takiego leku na cukrzycę jako średnią sumę cen zakupu insuliny, wkłuć, pasków itp jaką pacjent musi zużyć do końca życia. Wtedy Państwo mogło by to zrefundować tak samo jak tradycyjne leki tyle, że od razu, a firmy farmaceutyczne zarobiły by tak samo albo i lepiej Co wy na to?

  19. Pomysł ciekawy, ale wydaje mi sie ze nasz kraj nie dorósł do tego albo nie jest tak rozwinięty jak np inni. Był gdzies taki temat w internecie ze całych roczny dochód z insulin to 600 mld dolarów. Pomyślec ze w Polsce za niektóre insuliny dlugodziałające płacimy ~~500 zł ktore nie sa refundowane u nas, a w Wielkiej Brytani z tego co wiem są. Naprawde bym chciał zeby tak mozna było zrobic, ale trzeba jeszcze przekonac firmy odpowiednio do tego ciekaw jestem czy one by widziały takie same korzysci jakie my widzimy?:> ja po prostu nie umiem sie z tym pogodzic i nie wierze w to, ze te wszystkie nowinki dotyczące tych lekarstw na cukrzyce to sciemy, wciąz myśle o tym spisku. Wg prognoz, co oczywiscie moze byc sciemą w 2030 roku na cukrzyce ma chorować mnóstwo ludzi nie pamiętam dokładnie liczby i nie chce głupoty napisać, ale była to kolosalna liczba i tak sobie myśle ze dopiero jak masa ludzi bedzie cierpiec z tego powodu wtedy wporwadza coś innowacyjnego na to ale przypuszczam ze okropnie drogiego zeby tez nie wszystkich było stac na to.

  20. Bardzo bym się cieszył gdyby to do nas doszło jak najszybciej , bo jest to wielka nadzieja dla chorych na tą uciążliwą chorobę .Mam nadzieję że się w końcu coś zacznie dziać .Kiedyś już czytałem o rewolucji w leczeniu cukrzycy (chyba typu 1) w Stanach i Kanadzie(tam ktoś przeprowadził badania na myszach i za pomocą jednego zastrzyku zablokował impulsy z mózgu niszczące wysepki insulinowe na trzustce) ale jak dotąd u nas jest cisza ,może tym razem wielka grupa osób z tą przewlekłą chorobą doczeka się „uleczenia” bardzo bym sobie tego życzył a szczególnie mojej córce która ma cukrzycę typu 1 .Pozdrawiam …

  21. Cześć. Mam 17 lat. Jestem chora na cukrzycę od lipca 2010 roku.
    Jest to choroba, która ciągnie mnie ze wszystkich stron.
    Tzn, mam problemy z oczami, chorą skórę, wypadały mi włosy, nic fajnego jednym zdaniem.
    Gdybym miała możliwość przyjęcia takiej szczepionki, nie zawahała bym się ani minuty.
    To bardzo uciążliwe, kontrolować cały czas swoje życie, aczkolwiek mogło być gorzej, bynajmniej ja sobie tak to tłumaczę.
    Pozdrawiam wszystkich cukrzyków. Dbajcie o siebie, szczególnie w te zimne dni..
    Mierzcie często cukier, niech Wasza cukrzyca nie będzie miała nad Wami przewagi.
    Pozdrawiam Paula. ;*

  22. Ja osobiście po tylu badaniach wstępnych ,chętnie podałbym te nowe leki mojej córce ,która ma cuk. typu 1 ,oczywiscie pod nadzorem lekarza diabetologa,tylko kiedy te leki do nas trafią i czy firmy farmaceutyczne nie będą sztucznie blokowały wypuszczenia na rynek…ale mam nadzieję że szybko dotrze ten specyfik i jak bedzie jakas mozliwosc ich testowania u nas to chętnie bym się na to zdecydował.

  23. ja usłyszałem od lekarza ze mam cukrzyce 21.01.2011. Niezły poczatek roku;/ Wiem ze jest uciazliwa, niemam wielkiego doswiadczenia w tej chorobie, sa ograniczenia w chorobie,ale sie niepoddam i czekam na lek ktory wyleczy mnie i innych chorych na cukrzyce. Powracajac do tematu osoba ktora by taki lek wymysliła napewno by go opatentowala i pusciła na rynek a nie negocjowala z firmami farmaceutycznymi.To jest poprosu niemozliwe moim zdaniem. Takie jest moje zdanie jesli ktos mysli inaczej prosze o sprostowanie.:)

    Ps. Niełamcie sie to nie wyrok Śmierci ludzie maja gorsze choroby i dawaja sobie rade.

  24. Mam 11 letniego brata z cukrzycą, choruje już od roku i ciągle nie może się pogodzić z chorobą, często płaczę na samą myśl o zrobieniu nowego wkucia, jest dość głośnym dzieckiem i doprowadza mnie do nerwicy, wszyscy wiemy że cierpi i choroba jest dla niego uciążliwa ale nie radzimy sobie z tym. Gdybym mógł zafundował bym mu taką szczepionkę, która była by pomocą dla mnie i dla niego 😀 Pozdrawiam Lelek 😀

  25. Od ostatniego mojego wpisu minęły 2 lata i mówiac szczerze nic sie nie zmieniło w kwestii jakiegoś leku , który wyleczyłby diabetyków.Myśl;e tu o cukrzycy typu 1 .Wielkie zapowiedzi ,że cos wreszczie drgnęło ,ale u nas jakby wszystko przycichło i nic (kompletnie nic) nie słychać .Badania na myszach dawno się zakończyły a później miały być podawane jakiejś grupie ludzi z cukrzycą .Było to jakieś 2 lata temu ale niestety jest całkowita cisza.Pytałem lekarzy w szpitalu w Bydgoszczy czy coś może wiedzą w temacie jakiegoś nowego leku likwidującą cukrzycę ,ale niestety nic nie wiedzieli ,mówiąc szczerze nawet nie podjęli rozmowy jakby ich to nie interesowało…Jeżeli ktoś coś słyszał czy ma jakiś link to proszę podać.Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych .

  26. Ja też czytam bardzo dużo w temacie możliwości wyleczenia cukrzycy. Większość tych informacji jest dosłownie tego typu co i tutaj. Już coś wynaleźli już testują już zaraz będzie i koniec. Potem ślad zaginął i ni widu ni słychu. Tracę nadzieję. Czy rzeczywiście kasa i dochód jaki przynosi ta choroba jest ważniejsza od ludzi?

  27. Wojtku zapewniam Cię, że jeśli któreś badania się potwierdzą i pojawi się skuteczna szczepionka na cukrzycę to firma, która ją wynajdzie wprowadzi ją jak najszybciej na rynek aby primo: zarobić, secundo: wygryźć konkurencję, która pewnie pracuje nad swoim lekiem. Problemem jest tylko cykl badania i akceptowania substancji przez amerykańskie FDA i europejskie urzędy. To sa dziesiątki lat niestety.

  28. Mam nadzieję że może będą wcześniejsze „leki” na cukrzycę na tzw. czarnym rynku bo w szybkość naszych (i innych) urzędów i gąszczu przepisów za bardzo nie wierzę…

  29. szczepionki szczepionkami ale co myślicie o nowych informacjach na temat leku – Werapamil – wyleczył cukrzycę typu 1 u myszy – czy to jakaś ściema czy jednak przełom i szansa na powrót do zdrowia ??????? wierzę że uda się kiedyś pozbyć tej cukrzycy i wyleczyć Bogu ducha winne dzieci z typem 1 !!!!!!!!

  30. Oczywiście że zdecydowałbym się podać tą szczepionkę córce , tylko że na razie nikt nic o tym nie wie lub nie chce wiedzieć ,ale mam nadzieję że w końcu wejdzie to na rynek i najważniejsze że będzie skuteczne na tą znienawidzoną cukrzycę.Czekam na wspaniałą wiadomość , która będzie brzmiała: Szczepionka na cukrzycę typu 1 jest dostępna w Polskich aptekach !!!

  31. Jeszcze jedno.Kilka lat od 2010 już minęło i dalej cisza .Mamy już prawioe 2015 ,może ktoś wie kiedy coś takiego zaczną u nas wprowadzać?Pozdrawiam .

  32. werapamil jest dostępny w aptekach od kilkudziesięciu lat – to stary lek na nadciśnienie – tylko kto podejmie się próby leczenia przed badaniami klinicznymi na zdrowym ciśnieniowo człowieku z cukrzyca typu1 w sporej wiekszości bedącej dzieckiem ??? żaden kardiolog nie podejmie sie chyba takiej próby. A jakby razem z tym werapamilem stosowac lek odwrotny do działania kierunkowego werapamilu tak aby zniwelować wpływ na serce a zadziałac jedynie na białko TXNIP zalegające w trzustce , które jest przyczyną problemów z wydzielaniem insuliny. To że białko TXNIP i jego wysoki poziom ma wpływ na cukrzycę typu 1 podobno wiemy juz od kilku lat – teraz znależli lek przy okazji pewnie przeglądu wielu specyfików co wpływa na poziom tego białka.

  33. To niczego nie zmieni. Farmakologia to biznes i gdyby ta szczepionka stała sie ogólnodostepna, czyli refundowana to z torbami poszłyby firmy od pomp insulinowych, glukometrów, pasków etc… Nie ludźcie się, że to będzie działać w taki sposób jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W tej chwili jej koszt opiewa na 90 tys zł. Mam dwoje dzieci chorych na cukrzycę, musiałabym chyba wziąć kredyt na podwójne dozywocie, żeby móc je kupić, a jakoś nie wierzę, że nasz NFZ będzie się starał o refundację takich szczepionek. Poza tym z lekami jest jak z autami. Pierwsze modele to niewypały i dopiero końcówki serii są dopracowane. Poczekałabym z zachwytem kilka dobrych lat… Biseptol i Bactrim tez były super lekami, a po latach co się okazało???

  34. MAM NADZIEJĘ ŻE W KOŃCU KTOŚ WYMYŚLI COŚ KONKRETNEGO NA NA TĄ CHOROBĘ, TYLE LAT JUŻ NIBY COŚ BYŁO I CISZA.OBY JAK NAJSZYBCIEJ TO BYŁO WDROŻONE DO SPRZEDAŻY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.