Charaktery: Cukrzyca słodko gorzka część 3

5
4883

Słodkie emocje

Charaktery: Cukrzyca słodko gorzka czyli problemy psychologiczneCukrzyca to nie tylko codzienne pomia­ry cukru, zastrzyki insuliny, odpowiednie odżywianie i wysiłek fizyczny. Choroba jest obecna w relacjach diabetyków z oto­czeniem, w zachowaniu, w zmienności emocji, które często są odzwierciedleniem aktualnego poziomu cukru. Każdy diabe­tyk powinien nauczyć się monitorowania własnych emocji i starać się wykorzystać informacje o nich w kierowaniu swo­im myśleniem i działaniami. Diabetycy doświadczający częstych wahań glikemii, mogą przejawiać niestabilność emocjo­nalną. Równie silny wpływ na zmienność emocji ma szybkość, z jaką poziom cukru wzrasta lub opada. Im szybciej takie zmiany następują, tym intensywniejsze odczu­cia temu towarzyszą.

Niekontrolowane burze emocjonalne, gdy dochodzi do epizodów hipoglikemicznych, dotykają szczególnie dzieci i mło­dzież. Emocje podsycane są konfliktami wewnętrznymi, związanymi z poszukiwa­niem własnej tożsamości. Młodzi ludzie chorzy na cukrzycę często mają zdecydo­wanie negatywne przekonania na własny temat. To z kolei prowadzi do perfekcjonizmu w leczeniu. Otoczenie, bliscy i lekarz są zadowoleni z przestrzegania zaleceń, jed­nak sam diabetyk przez nadmierne wyma­gania wobec siebie – gdy np. tylko jeden wynik poziomu cukru odbiega od rygory­stycznej normy – ocenia się bardzo nieko­rzystnie, a to prowadzi do załamania.

Podobne „błędne koło” pojawia się w przypadku lęku przed hipoglikemią. Aby nie doświadczać nieprzyjemnych doznań związanych ze spadkiem poziomu cukru, diabetyk dąży do wysokich pozio­mów cukru, które jednak w dłuższym cza­sie grożą powikłaniami. Jednocześnie nie ma możliwości zweryfikowania, że lek­ka hipoglikemią nie spowoduje u niego śmierci. Podobnie interpretują sygnały z ciała osoby z cukrzycą typu II, mimo że nie doświadczają często tak drastycznych wahań glikemii.

Emocje większości kobiet z cukrzycą, którym pomagałam jako psycholog, bar­dziej wpływały na wyniki ich leczenia niż u przewlekle chorych mężczyzn. Kobie­ty od dziecka uczone są wyrażania swo­ich emocji. Mają więcej możliwości korzy­stania ze wsparcia społecznego i bardziej go poszukują. Jednak częściej w sposób widoczny przeżywają problemy innych. Tak jak objawy fizyczne powodują nasile­nie emocji, tak też emocje mogą spowodo­wać zmiany w organizmie. Najczęstszym objawem silnych emocji, np. związanych ze stresem, jest szybki wzrost poziomu cukru we krwi.

„Agresywna” hipoglikemia

Zależność emocji od poziomu cukru jest różna u różnych osób, to sprawa bar­dzo indywidualna. Emocje doświadczane w trakcie epizodów hipo- i hiperglikemii są modyfikowane wpływem sytuacji, w któ­rej diabetyk się znajduje i czasem trwa­nia choroby. Ważne, aby otoczenie zdawa­ło sobie sprawę z wpływu nagłych wahań poziomów cukru na zachowanie i emo­cje chorego. Wtedy nikogo nie zaskoczy, gdy spokojny dotychczas człowiek, bez wyraźnej przyczyny zachowuje się agre­sywnie i swoimi negatywnymi komenta­rzami próbuje doprowadzić do kłótni lub nawet bójki. Pojawiają się też nagie prob­lemy z wysłowieniem się. A po epizodzie hipoglikemii mogą nastąpić problemy z koncentracją. Osoba z cukrzycą czuje się zakłopotana zaistniałą sytuacją, otocze­nie natomiast jest zirytowane jej zachowa­niem, co powoduje dalsze zdenerwowanie chorego. Kolejne błędne koło.

„Senna” hiperglikemia

Zbyt wysokim poziomom cukru może towarzyszyć senność, poczucie zniechę­cenia do działania, brak zainteresowania kontaktem z innymi. Osoba z cukrzycą nie zawsze jest w pełni świadoma swo­ich zachowań. Warto to wiedzieć. Ale też nie chodzi o to, aby otoczenie usprawied­liwiało działania chorego zmianami pozio­mu cukru. Należy go obserwować, jednak bez nadmiernej ingerencji, aktywnie słu­chać tego, co mówi, nie oceniać, ale pró­bować zrozumieć. Nie pytać natrętnie, czy osoba doświadcza hipo- lub hiperglikemii, ale spokojnie zaproponować chwilę prze­rwy. Pozwoli to diabetykowi uświadomić sobie, jaki jest jego poziom cukru. Czasa­mi, widząc zmęczenie na twarzy drugiej osoby, dobrze jest zakończyć dyskusję, nie poruszać wymagających skupienia i trud­nych emocjonalnie tematów.

Poznając osobę z cukrzycą, warto zapy­tać o możliwe objawy przy skrajnych war­tościach poziomu cukru. Choć istnieje wiele podobieństw w emocjach doświad­czanych w hipo- lub hiperglikemii, każ­dy człowiek jest indywidualnością i każda cukrzyca jest inna. U jednej osoby z cuk­rzycą złość i agresja będą charakterystycz­nymi objawami niskiego poziomu cukru we krwi, u innego diabetyka hipoglikemia może wiązać się ze zbytnią wesołkowatością.

Na podstawie moich doświadczeń życia z cukrzycą wiem, że najtrudniejsze jest utrzymane ciągłej motywacji do leczenia. Wielu chorych, szczególnie w średnim wieku, nie chce i nie wie, jak zmotywować się do przestrzegania diety czy rzucenia zgubnych dla cukrzycy nałogów. Najczę­ściej stosują strategię ucieczki od proble­mu, angażują się w czynności zastępcze lub koncentrują na emocjach.

Nie ma diabetyka z długoletnim sta­żem, który choć raz nie doświadczył zani­ku motywacji i poczucia bezsensownej walki o przyszłość bez powikłań. Trud­no być jednocześnie zawodnikiem i tre­nerem siebie samego. Napięcie, wywoła­ne próbą zmiany zachowania i nawyków, utrudnia dokonanie modyfikacji zachowa­nia. Bo z jednej strony jest to chęć zmia­ny, aby uniknąć powikłań i zrealizować swoje życiowe cele. Z drugiej jednak stro­ny, trudno jest pozbyć się nieprzyjemnych emocji, gdy trzeba dokonać zmiany utrwa­lonych przez lata zachowań. Często diabetycy nie umieją stawiać celów w powią­zaniu z cukrzycą, a lekarze im tego nie ułatwiają. Pacjent, widząc suche licz­by, normy glikemii, statystyki powikłań, odczuwa lęk, bo tak naprawdę nie wie, jak to osiągnąć.

Mierz siły na zamiary

Często zgłaszają się do mnie pacjenci próbujący bezskutecznie zastosować się do diety cukrzycowej. Charaktery: Cukrzyca słodko gorzka pomiar cukru we krwiIm bardziej sta­rają się zapanować nad głodem, zmusić do liczenia wymienników węglowodano­wych, tym silniej wracają myśli związane z chęcią jedzenia. Opisują, jak ich umysł bezwiednie wyszukuje szkodliwe pro­dukty i cudowne potrawy na półkach czy w lodówce. Jak długo można być skon­centrowanym na blokowaniu takich myśli i działań? Przezwyciężenie ich wymaga sporego wysiłku.

Warto więc realizować to, na czym nam zależy, nie obciążać się zbyt wieloma pro­jektami zmian w naszym życiu. Można spotykać się z innymi diabetykami, którzy podsuną sprawdzone pomysły. W grupie też łatwiej poradzić sobie z trudnościami i kontrolować niepożądane zachowania. Dobrze jest zidentyfikować sytuacje, któ­re sprawiły, że udało się zrealizować konkretne działanie w przeszłości, np. kiedy udało się zrezygnować z dodatkowej prze­kąski. Ważne są małe kroki i stale postę­py. Porażki to jedynie informacje zwrot­ne, które pomogą w dokonaniu zmiany i osiągnięciu zamierzonego efektu. Nie ma sukcesu bez popełniania błędów. Jeśli osiągnięcie celu wymaga od nas wysiłku, to bardziej go cenimy. Należy namawiać diabetyka do świętowania nawet niewiel­kich sukcesów. To może być jeden dzień w którym udało się utrzymać odpowied­nie poziomy cukru.

Źródło: artykuł i ilustracja pochodzi z najnowszego numeru magazynu psychologicznego „Charaktery”, następne fragmenty będziemy publikować w najbliższych dniach.Magazyn psychologiczny Charaktery

Magdalena Chomka jest psychologiem społecznym, zajmuje się pomocą psychologiczną osobom z cukrzycą w Polskim stowarzyszeniu Diabetyków w Warszawie. W pracy z pacjentami stosuje podejście poznawczo-behawioralne. Choruje na cukrzycę typu I.

5 KOMENTARZE

  1. Widac ogrom pracy wlozony w napisanie tego posta… Wyszedl bardzo ciekawy i pewnie pomoze wielu internautom. Gratuluje strony.

  2. Nie wiedziałem o cukrzycy, lecze się na silną depresję shizoafektywną i lekkie psychotyczne stany. Czy to może być powikłabie po nie rozpoznanej wcześniej cukrzycy? Wogóle strasznie mi sie waha cókier. Badania krwi robiłem bardzo rzadko, pewnie pech trafił że cukier był akurat ok. Po odzieziczeniu po dziadku i tacie glukometrów zrobiłęm sobie badanie (z ciekaswości) i zastanowiło mnie dlaczego mam aż 14 szczególnie że nic nie jadłem. Zacząłem robić badania regularnie i zdębiałem jaka sinusoida wychodzi, od 6.5 do 15 po cieńkim rosole. Zaczynam łączyć inne dolegliwości, jak ból nóg szególnie łydek nad ranem. No i jak z tym żyć szczególnie że słyszałem iż na cukrzyce renty się nie dostaje? (Sory za błędy, taka inna przypadłość)

  3. OD 10 LAT CHORUJĘ NA CUKRZYCĘ TYPU 2 INSULINOZALEŻNĄ ,RZECZYWIŚCIE -MAM ZA SOBĄ CZAS DĄŻENIA DO PERFEKCJONIZMU ,ZA MNĄ RÓWNIEŻ APATIA ,TERAZ JESTEM TĄ ,KTÓRA DUŻO WIE O ,CHOROBIE ,O KLUCZOWYM ZNACZENIU DIETY I WYSIŁKU I CZASEM JESTEM ZMĘCZONA,ŚWIADOMOŚĆ POWIKŁAŃ JAKIE MOGĄ SIĘ STAĆ MOIM UDZIAŁEM,JEST PRZYTŁACZAJĄCA.PRACUJĘ JESTEM MATKĄ ,ŻONĄ ,NIBY WSZYSTKO OK,A GDZIEŚ TAM GŁĘBIEJ TKWI OBAWA KTÓREJ NIE POTRAFIĘ SIĘ WYZBYĆ ,CO DZIEŃ PODEJMUJĘ WYZWANIE NIE ZAWSZE WYGRYWAM ALE KAŻDORAZOWO SIE ODRADZAM INA NOWO WALCZĘ.STARAM SIE NIE DAWAĆ CHOROBIE JEDNAK PAMIĘTAM ŻE TA CHOROBA NIE BOLI ALE ZANIEDBANA WYRZĄDZA DUŻE SZKODY .WARTO O SIEBIE ZADBAĆ ,ŻYCZE WYTRWAŁOŚCI WSZYSTKIM „SŁODKIM” LUDZIOM

  4. witajcie ,
    Mam na imię Katarzyna mam 24 lata . Od 4 lat zmagam się z cukrzycą chwiejną . ostatnio w piątek miałam utrate przytomności – cukier był 57 mg % za nim przyjechało pogotowie a jak odzyskałam przytomność cukier był 106 mg % .
    Nie radzę sobie z wahaniami
    pomóżcie Kasia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.