Jak radzić sobie ze stresem w cukrzycy?

17
3927

Dzisiaj artykuł o stresie, a na końcu kilka słów ode mnie na temat lęku i radzenia sobie z nim.080780/stock.xchng

Stres pojawia się w momencie, gdy coś sprawia, że organizm zachowuje się tak, jakby musiał się bronić. Źródła stresu mogą być natury fizycznej (np. uraz czy choroba) lub psychicznej (problemy małżeńskie, praca, zdrowie lub sprawy finansowe).

Kiedy pojawia się stres, organizm przygotowuje się do poradzenia sobie z nim. To przygotowanie to tzw. odpowiedź typu „walka lub ucieczka”, kiedy to wiele hormonów zostaje uwolnionych. Ich podstawowym działaniem ma być zmagazynowanie dużej ilości energii – glukozy i tłuszczu – do spożytkowania przez komórki, które w ten sposób są przygotowane do pomocy organizmowi w ucieczce od niebezpieczeństwa.

U ludzi z cukrzycą odpowiedź typu „walcz lub uciekaj” nie działa najlepiej. Insulina nie zawsze pozwala, aby dodatkowa energia dostała się do komórek i w ten sposób glukoza zbiera się we krwi.

Wiele źródeł stresu nie należy do zagrożeń krótkotrwałych. Na przykład: czasami musi upłynąć kilka miesięcy, aby dojść do siebie po operacji. Hormony stresu, których zadaniem jest radzenie sobie z krótkotrwałym niebezpieczeństwem, długo utrzymują swoje działanie. W wyniku tego długotrwały stres może spowodować wysokie poziomy cukru we krwi przez długi czas.

Wiele długotrwałych źródeł stresu ma podłoże psychologiczne. Umysł czasami reaguje na zupełnie niegroźne wydarzenia tak, jakby były one prawdziwą groźbą. Tak stres fizyczny, jak i psychiczny może być krótkotrwały (np. zdawanie egzaminu czy utknięcie w korku). Może być również długotrwały (np. praca dla wymagającego szefa czy opieka nad rodzicem w podeszłym wieku). Przy stresie psychicznym organizm na próżno pompuje hormony. Ani walka, ani ucieczka nie pomoże, gdy „wrogiem” jest własny umysł.

Jaki wpływ na cukrzycę ma stres?

U ludzi chorych na cukrzycę stres może mieć wpływ na poziom cukru we krwi. Dzieje się tak na dwa sposoby. Po pierwsze: zestresowane osoby nie dbają o siebie należycie. Może się zdarzyć, że piją alkohol lub mniej ćwiczą. Mogą zapomnieć lub nie mieć czasu na sprawdzanie poziomu cukru czy planowanie posiłków. Po drugie: hormony stresu mogą mieć bezpośredni wpływ na poziomy cukru we krwi.

Naukowcy badali efekty stresu na poziomy glukozy u zwierząt oraz ludzi. U myszy z cukrzycą pod wpływem fizycznego lub psychicznego stresu obserwowano podwyższenie poziomów glukozy. Efekty u ludzi z pierwszym typem cukrzycy są bardziej zróżnicowane. U większości osób cierpiących na pierwszy typ cukrzycy poziomy glukozy pod wpływem stresu psychicznego rosną, jednak u innych opadają. U ludzi chorych na drugi typ cukrzycy stres psychiczny często podnosi poziom glukozy we krwi.

Stres fizyczny (taki jak choroba lub uraz) powoduje wyższe poziomy glukozy we krwi u ludzi tak z pierwszym jak i drugim typem cukrzycy.

Kontrolowanie stresu przy pomocy terapii relaksacyjnej wydaje się być pomocne dla niektórych diabetyków. Bardziej skuteczne może ono być dla osób z drugim typem cukrzycy niż dla tych z pierwszym. I ta różnica jest sensowna. Stres blokuje uwalnianie insuliny w organizmach chorych na cukrzycę typu drugiego, więc dla tych ludzi złagodzenie stresu może być bardziej pomocne. Osoby z pierwszym typem cukrzycy nie produkują insuliny, więc redukcja stresu nie ma takiego efektu. Zmniejszenie stresu może jednak pomóc osobom z pierwszym typem w lepszej trosce o siebie.

Niektóre osoby z cukrzycą typu drugiego mogą także być bardziej wrażliwe na parę z hormonów stresu. Relaks bywa pomocny, ponieważ osłabia tę wrażliwość.

Łatwo można dowiedzieć się czy stres psychiczny ma wpływ na Twoją kontrolę glukozy. Zanim zmierzysz poziom glukozy we krwi, zanotuj liczbę szacującą poziom Twojego stresu psychicznego według skali 1-10. Następnie zapisz poziom cukru zaraz obok tej liczby. Po tygodniu albo dwóch poszukaj prawideł. Narysowanie wykresu może pomóc Ci lepiej dostrzec tendencje. Czy wysokie poziomy stresu często pojawiają się razem z wysokimi poziomami cukru, a niskie z niskimi? Jeśli tak, stres może mieć wpływ na Twoją kontrolę glukozy.

Stres a osobowość

Masz pewien rodzaj kontroli nad swoją reakcją na stres. Możesz się nauczyć jak się relaksować i odwrócić hormonalną reakcję organizmu na stres. Oczywiście możesz również być w stanie zmienić swoje życie w taki sposób, aby uwolnić się od źródeł stresu.

Czymś co ma wpływ na to jak ludzie reagują na stres jest styl radzenia sobie z problemem. Oznacza on sposób w jaki dana osoba radzi sobie ze stresem. Na przykład: niektórzy ludzie mają nastawienie na rozwiązanie problemu. Mówią oni sobie: „Co mogę z tym zrobić?”. Próbują zmienić swoją sytuację, aby pozbyć się stresu.

Inni wmawiają sobie, że dany problem jest zupełnie w porządku i akceptują go. Mówią sobie: „Tak naprawdę to ten problem nie jest taki fatalny”.

Te dwie metody radzenia sobie są zazwyczaj pomocne. Ludzie, którzy ich używają z reguły mają mniejsze wzrosty poziomu glukozy będące reakcją na stres psychiczny.

Nauka relaksu

Istnieje wiele sposobów, aby się relaksować:

  • Ćwiczenia oddechowe. Usiądź lub połóż się, rozkładając nogi i ręce. Weź głęboki oddech. Teraz wypuść tyle powietrza, ile tylko możesz. Zrób wdech i wydech, tym razem rozluźniając mięśnie w momencie wydechu. Powtarzaj oddychanie i rozluźnianie mięśni przez 5 do 20 minut za każdym razem. Rób te ćwiczenia oddechowe przynajmniej raz dziennie.
  • Stopniowa terapia relaksacyjna. W tej technice (której możesz się nauczyć w wyspecjalizowanych klinikach lub z kasety) napinasz mięśnie, a następnie je rozluźniasz.
  • Ćwiczenia fizyczne. Innym sposobem relaksu dla ciała jest ruch. Wykonywanie okrążeń, rozciągania i potrząsania różnymi częściami ciała to trzy sposoby rozluźniania poprzez ruch. Aby to ćwiczenie było weselsze, rób je w rytm muzyki.
  • Zastąp złe myśli tymi dobrymi. Jak tylko zauważysz złą myśl, celowo pomyśl o czymś, co sprawia, że czujesz się szczęśliwy lub dumny. Albo naucz się wiersza, modlitwy lub zapamiętaj cytat i użyj ich zamiast złej myśli.
  • Którąkolwiek metodę relaksu wybierzesz, stosuj ją. Tak jak nauka nowego sportu wymaga tygodni lub miesięcy ćwiczeń, tak samo nauka relaksu wymaga czasu.

Inne sposoby zmniejszenia stresu psychicznego

wagg66/stock.xchngMożesz pozbyć się niektórych stresujących sytuacji w życiu. Jeśli denerwują Cię korki, może uda Ci się znaleźć nową trasę do pracy albo wyjeżdżać wcześniej, aby nie natrafić na korek. Jeśli do szału doprowadza Cię praca, spróbuj postarać się o przeniesienie lub porozmawiaj z szefem jak poprawić sytuację. Ostatnią deską ratunku jest zmiana pracy. Jeżeli jesteś na ścieżce wojennej z kolegą, koleżanką czy kimś z rodziny, możesz zrobić pierwszy krok, aby to naprawić. Przy tego typu problemach uczucie zdenerwowania może być ewidentnym znakiem, że czas na zmiany.

Niektóre źródła stresu nigdy nie mijają, niezależnie od tego, co będziesz robić. I cukrzyca jest jednym z nich. Jednak istnieją metody, aby zredukować stresy związane z życiem z cukrzycą. Tak zwane grupy wsparcia to jedno rozwiązanie. Poznanie innych ludzi, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji pomaga pozbyć się uczucia osamotnienia. Możesz także wykorzystać pomysły innych na radzenie sobie z problemami. Zaprzyjaźnienie się z osobami z takiej grupy może pomóc opanować brzemię stresów związanych z cukrzycą.

Istnieją też inne sposoby walki ze stresem. Czasami pomocne okazuje się znalezienie w życiu pozytywnych rzeczy. Możesz zacząć ćwiczyć lub zapisać się do drużyny sportowej. Lekcje tańca czy klub taneczny to świetny pomysł. Możesz poszukać nowego hobby lub nauczyć się czegoś innego. Wolontariat w szpitalu czy instytucji charytatywnej są również godne polecenia.

Bezpośrednie radzenie sobie ze stresem wynikającym z cukrzycy także pomaga. Pomyśl o tych aspektach życia z chorobą, które najbardziej Cię stresują. Może to być przyjmowanie leków lub regularne sprawdzanie poziomu cukru we krwi, ćwiczenia fizyczne albo jedzenie tego, co jest zalecane.

Możesz uzyskać pomoc w tych sprawach. Zapytaj kogoś z zespołu medycznego (lekarza diabetologa, dietetyka, pielęgniarki) o odpowiednie materiały. Czasami stres przybiera takie rozmiary, że czujesz się osaczony. W takim przypadku porada psychologiczna lub nawet psychoterapia mogą pomóc. Rozmowa z terapeutą jest pomocna w opanowaniu problemów. Możesz nauczyć się nowych sposobów radzenia sobie lub nowych metod dotyczących zmiany zachowań.

A teraz słowo ode mnie. Toczę nieustanną walkę ze stresem związanym z mierzeniem cukru, który skacze jak szalony, czasami bez wyraźnego powodu. Gdy trafiłam na tę stronę i gdy zaczęłam pisać artykuły, poznałam wiele fantastycznych osób. Już przez samo pisanie poznaję nowe tematy związane z cukrzycą. A jeśli nadal mam wątpliwości, zawsze jest ktoś, kto pomoże. Ostatnio Magda Chomka poleciła mi książkę „UMYSŁ PONAD NASTROJEM. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia”. Magda (co pewnie wiecie) jest psychologiem, a mnie ta nauka fascynuje. Postanowiłam powalczyć z moim negatywnym myśleniem właśnie przez zastosowanie technik opisanych w tej książce. Magda mówi, że pracuje z pacjentami, którzy przejawiają różne lęki (np. przed niskim lub wysokim cukrem) przy pomocy terapii opartej na podejściu poznawczo-behawioralnym (gdzie szczególną rolę przypisuje się myślom, emocjom i działaniom), która daje bardzo dobre efekty. Terapia skupia się głównie na diagnozie i zmianie dysfunkcyjnych przekonań i zachowań utrudniających codzienne funkcjonowanie. Czas na mnie. Mam zamiar pracować nad samą sobą i moją fobią przed hiper.

A po przetłumaczeniu dzisiejszego artykułu postanowiłam też wypróbować techniki relaksu i pozbywania się negatywnych myśli. Jestem właśnie na etapie zmiany stresującej pracy, znalazłam kilka zajęć, żeby zająć sobie czas, zaczęłam szydełkować (proszę się nie śmiać) i robię koraliki według własnych projektów. A jak zaczyna mnie coś gnębić, to myślę o tym, co sprawia, że czuję się szczęśliwa lub dumna (było ciężko to znaleźć, dlatego napisałam 3 takie rzeczy na kartce – taka ściąga na wszelki wypadek).

A Wy macie swoje stresy czy lęki? Jak z nimi walczycie? Jeśli macie skuteczne metody, podzielcie się nimi koniecznie!

Gorące (mimo pogody) pozdrowienia! Monika Szurdyga

Źródło: www.diabetes.org, zdjęcia: www.sxc.hu autorstwo: 080780 oraz wagg66.

17 KOMENTARZE

  1. Przeczytałem wiele artykułów odnośnie cukrzycy. Doszedłem do wniosku że głównym problemem w tej chorobie jest stres. Tak się złożyło, że w przeciągu 3 lat straciłem 2 prace, miałem problemy rodzinne ( w tej chwili zostałem wyrzucony przez żonę z domu, pozbawiony możliwości wychowywania mojego jedynego syna, którego od urodzenia wychowywałem, karmiłem i opiekowałem się), śmierć ojca. Przypadkowo wykryta w tym okresie cukrzyca jeszcze mnie dobiła. Że ja jeszcze normalnie funkcjonuje to cud. Mam dopiero 38 lat. Co robić ?

  2. Stres potrafi zrujnować zdrowego człowieka. Spróbuj może jakiejś psychoterapii. Wiem, że to ciężki temat, szczególnie dla faceta, ale uwierz mi: to pomaga, pod warunkiem, że trafi się na profesjonalistę. Ja po kilku próbach trafiłam i teraz już potrafię cieszyć się życiem. Trzeba uwierzyć, że będzie lepiej, wyznaczyć sobie jakieś krótkoterminowe cele, możliwe do zrealizowania i iść w tym kierunku. Powoli, ale konsekwentnie. Trzymam za Ciebie kciuki!

  3. Mam równierz 37 lat i od 20 lat mam cukrzycę .Ogólnie cieszę się,że to tylko ta choroba,niedawno zmarłmi brat(miał21 lat)moj ukochany mąż terz wycioł mi numer ,następny brat poważna opercja przysadki…Cukry kosmiczne ,ale tak naprawdę warto żyć i być wesołym.Kocham życie bo są w nim wspaniałe chwile dla których warto żyć i należy je brać pełnymi garściami .A możę lub na pewno jutro będzie lepiej.POZDROWIENIA…

  4. mam 15 lat choruje od 15 roku zycia , szczerze czuje sie jak norlany chlopak ale martiwe co bedzie keidys ? utną mi stopę” cukrzycową” boje sie o to , mam zle cukry , duzo jem , pije mam często Cukry ” Hi” mam pompe wiec jakos sam sobie dostrzykue insuline , pokryjomu , nie chce zeby robidzice sie martwili :/ jest mi naprawde z tym zle , ze musze sam sie oszukiwac nieikeidy , niby jestem norlany , ale przytlacza mnie to , nie moge sobie powzlic na wszzytko na co bym chiał 🙁 ale dobrze tak jak to wspomnial wczesniej kolega ” nie mam zadenj innej choroby ” ! Pzdr wszuytstkich Cukrzyczków 🙂

  5. witajcie kochani.przeszukalam caly internet w poszukiwaniu przyczyn i sposobow leczenia rozchwianej cukrzycy
    zawsze miala dobre poziomy cukrow az do polowy wrzesnia.wszystko sie poknocilo raz wysokie raz niskie teraz nieskuteczna hospitalizacja.po porzecztaniu waszych zwierzen doszlam do wniosku ze ma to podloze stresowe.a mialam ich duzo za duzo.nie wiem kiedy o nich zapomne nie da sie tak szybko wylaczyc.chcialabym aby te nerwy szybko wyleczyc i zeby cukier wrocil do normy ale to pewnie nie tak predko.i to powodue nastepne nerwy i kolko sie zamyka.

  6. do roberta!!
    moim zdaniem nie powinienes tak się zachowywać, zrób sobie chociaż tydzien, gdzie bedziesz pilnował cukry i dawał insuline wtedy kiedy musisz, sam zobaczysz, że bedziesz miał lepsze samopoczucie, ponieważ poziom cukru ma na to bardzo duży wpływ. Jestem chora już 17 lat na tą przekletą choroba i wiem co pisze;)
    odnośnie jedzenia, to jem wszystko na co mam ochote i mówienie że trzeba się pilnować diety dla mnie jest bzdurą, można sobie zjeść co chcesz ale w odpowiednich ilościach:)
    dobrze, że sa takie fora, bo dzieki nic człowiek wie, że nie jest sam na tym świcie, poza tym może sie dużo dowiedzieć:)

  7. Dzieki Paula , ale wiesz ;/ sama chyba rozumiesz jak to jest gdy jest sie młodym , chce sie poznac wszytko ( tzn . smakowac roznych potraw itp ) i zapomina sie o insulinie i jej podaniu a sie ciagle je i je i je ;/ i wysokie cukry są :/ denerwuj mnie ta choroba ;/ Wogule jakos czasem nie chce mi sie nic robic , nawe zyc z tym dziadostwem ! 3-majcie sie Curzycy 😀

  8. rozumiem cie Robercie.faktycznie jest to wkurzajaca choroba.jest sie niewolnikiem jedzenia.ja choruje 6 rok.pamietam ze, gdy postawiono diagnoze w szpitalu w ogole sie nie balam.przez 5 lat radzilam sobie swietnie nie odczuwalam choroby.dopiero teraz pod wplywem stresow i innych takich zaczelo mi sie knocic.i dopiero teraz dociera do mnie co to za paskudztwo.ale sie juz nie odwroci.staram sie myslec pozytywnie.

  9. ależ ja rozumie, ale ja jestem chora od 4 roku życia i jak napisałam, doskonale Cię rozumie:)pamiętaj tylko to, że po czasie pojawią sie objawy, typu pogorszenie wzroku, nerki zaczną szwankować, dlatego po0ki poki wszystko działa, trzeba pilnować:) ja cały czas nienawidze tej choroby, strasznie mi przeszkadza w życiu, nawet miłości nie mogę przez nią znaleźć, bo odpycha ludzi.

  10. Przerażające jest to jak mało wagi przywiązują do tego problemu lekarze! Choruję od 20 lat, oczywiście typu pierwszego. Szukałem najróżniejszych przyczyn. Zepsuta insulina, zepsuty pen, infekcja…. Nie, nie, nie – po trzykroć nie! To stres rujnuje wyniki! Na razie nie mam rozwiązania ale chociaż doszedłem do przyczyny po 20 (!) latach walki.

  11. do Roberta.
    Mam 25 lat i od 4 roku życia mam cukrzycę.
    Rozumiem Ciebie, też dużo jeździłam na dużych cukrach jak byłam nastolatką, jadłam co chciałam, też nie były mi obce HI. Hemoglobinę miałam kosmicznie wysoką.
    Od kilku lat na maxa dbam o siebie. Jak tylko podnosi mi się cukier, od razu go zbijam.
    Zrezygnowałam chyba tylko z chipsów, bo przez nie strasznie rosły mi cukry.
    Wypiję piwo, wódkę, ale popijam np sokami bez cukru. Potrafię już sobie radzić z moimi cukrami, poznałam siebie i swój organizm jak i na co reaguje.
    Dwa lata temu specjalista powiedział mi, że mam niewielkie zmiany w oczach.
    W zesżłym roku powiedział, że się jeszcze pogorszyło.
    Straszą mnie lekarze, że każdy duży cukier będzie to pogłębiał.
    Wiesz jak ja się załamałam? Że tak już zaczęłam dbać o tą 'głupią’ cukrzycę, a tu taka wiadomość?

    Gdybym mogła cofnąć czas, na pewno bym się pilnowała jak byłam młodsza…
    Także dbaj się o siebie mój drogi 😉
    Z cukrzycą da się żyć. Normalnie żyć 🙂

  12. Robert badz twady,jestes facetem,a przede m czlowiekiem,uspokuj sie i nie panikuj…z tym da sie zyc!mam 35lat,choruje od 21lat,prawie juz nie pamietam,jaktojest byc zdrową.nie rozczulajmy sie,tez mam zle momenty.zaakceptujmy to,czego nie mozemy zmienic.dasz rade,nikt nie powiedzial,ze zycie jest latwe.tez momentami nie daje rady.ale…glowa do gory,jestesmy tylko ludzmi.nikt nie jest idealny,nauz cieszyc sie drobiazgami,z cukier akurat dobry,ze ktos cie moze kocha,ze slonce swieci…dolowanie sie nie pomaga..usmiechnij sie!!!

  13. Witam wszystkich,
    O cukrzycy dowiedziałem się jakieś 3 lata temu. Mogłem się tego spodziewać bo cukrzyca w rodzinie już występowała a ja skończyłem medycynę, ale nie jestem diabetologiem wiec doświadczenia oprócz teorii mam żadne. Stres rozwala mnie zupełnie, na dodatek częsty alkohol, z którym usiłuje walczyć ale na razie on wygrywa. Jestem już po jednej terapii ale z innych powodów i uważam, ze przynosi pożądany skutek. Teraz nie mam siły na walkę ze sobą z choroba. Rodzina mi się sypie, nie mam wspomozenina ze strony zony oprócz stałego utyskiwania, ze mam się kontrolować.
    Pomóżcie

  14. Trzymajcie się ludzie z cukrzycą to okropna choroba.Poznalam pana po stopie cukrzycowej.Amputowali mu tylko 3 palce a chcieli całą stopę.Ten czlowiek jest znerwicowany zostawila jego żona
    Został sam chodzi o kulach nie radzi sobie.Nie trzyma diety i robi co chce
    Myslalam jemu pomóc ale wygral moj rozsądek.To nie jest czlowiek do życia , mimo mlodego wieku 58 lat zachowuje sie jak dziadek 80 lat nie można się poddawac ale i przytym dbać o siebie trzeba ..pozdrawiam

  15. Cukrzyca typu 1 to jest przeklęta choroba ludzie z rakiem mają nadzieję cukrzyca typu 1 nie. Ciągle ci wytykają że nie dbasz że twoja wina że wysokie cukry. Nie prawda liczysz wymienniki ale i tak cukry żyją swoim życiem stres, że źle znowu coś zrobiłeś potęgują wszystko. Zawsze ja winny dobija mnie to. Czasami dla wyrównania wbijam inulinę i wydaje mi się że wbijam wodę. Innym razem leci na dół mimo że nie powinno bo przeszedłem na śmietnik z 4 piętra. Tego nie da się opanować. Nawet najlepszy komputer w Pentagonie tego nie obliczy. Diabetolog powinien żyć przynajmiej przez rok z cukrzycą i zobaczyć jak to jest, Nauka swoje życie swoje. Ja już wysiadam straszenie, stres, liczenie,, moja wieczna wina. Jestem zmęczony już życiem. Choruję już 30 lat ale mam dosyć to nie jest życie to jest wegetacja.Życze wszystkim cukrzykom typu 1wytrwałosci i przede wszystkim walki. Przepraszam że tak piszę ale choroba odbiera wszystkie przyjemności życia sex, jedzenie,imprezy. Wiem giną młodzi ludzie w wypadkach ale dzień wcześbiej byli szczęśliwi . Ja znowu myślę czy jeszcze oczy mam zdrowe, nerki, itp.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.