Tym razem news nie tylko o cukrzycy ale także o samochodach. Dowiecie się jak zupełnie bezwiednie prezenter Top Gear Jeremy Clarkson wpłacił pieniądze na pomoc brytyjskim cukrzykom.
Stało się to po tym, jak w gazecie „The Sun” opublikował dane nt. swojego konta bankowego – podaje BBC. Zrobił to, by udowodnić Brytyjczykom, że afera z zagubieniem przechowywanych na dyskach komputerowych danych 25 mln osób była sztucznie rozdmuchana.
– Chciałam udowodnić, że szum wokół zagubienia danych to niepotrzebna histeria. Myliłem się – mówi Clarkson. Prezenter opublikował w gazecie numer konta i numer rozliczeniowy banku. Doradził też czytelnikom , jak znaleźć jego adres. – I nie będziecie mogli zrobić nic poza wpłaceniem pieniędzy na moje konto. Niemożliwe, abyście mogli je wypłacać. Słowo honoru – przekonywał w artykule w „The Sun”.
Bardzo się zdziwił, gdy okazało się, że jeden z czytelników wykorzystał wskazówki i wydał polecenie przelewu 500 funtów z jego konta na konto organizacji charytatywnej wspierającej osoby chore na cukrzycę Diabetes UK.
– Rano otworzyłem wyciąg z mojego konta i zobaczyłem, że ktoś wydał stałe polecenie przelewu na sumę 500 funtów – napisał w kolejnym artykule Clarkson. – Bank nie może stwierdzić, kto to zrobił z powodu przepisów o ochronie danych osobowych. Nie może też zapobiec kolejnym tego typu sytuacjom – dodał Clarkson. – Myliłem się i zostałem ukarany – przyznał
A my ze swej strony cieszymy się, że włamywacz na bankowe konto Jeremiego postanowił przy okazji komuś pomóc.
Rafał
Źródła: Gazeta.pl, BBC, zdjęcie Wikipedia
Dodaj komentarz